czwartek, 12 marca 2015

Żłobek w roczek, tak czy nie ?

Z tym problemem borykam się już od pewnego czasu. Czy posłanie roczniaka do żłobka, to dobry moment? A może lepiej poczekać i pobyć z nim w domu ? Jak u Was było? Też miałyście ten problem? Pomóżcie rozwiać wątpliwości! 
Jak wiadomo jedna osoba pracująca to nie rewelacja, a gdy chce odłożyć sie pieniądze, budować dom i zapewnić dla dziecka dobrą przyszłość trzeba pracować. Dziś po zakupach zwiedziliśmy przedszkole z oddziałami żłobkowymi. W marcu trwa rekrutacja. Zaszliśmy, wzięliśmy papiery i co dalej? Wypełniać?

Buniek jest bardzo pogodnym dzieckiem, uwielbia towarzystwo innych dzieci. Podczas ostatniego badania bioderek, aż rwał sie aby zobaczyć dzidzię. Widzę jego wzrok, gdy dzieci bawią się na plac zabaw a on jest zdany tylko na mnie , bo sam nic nie zdziała. Cieszy się na widok dzieci. 
W lipcu kończy roczek, więc idąc do żłobka we wrześniu miałby 14 miesięcy. Czy to dobry czas? A może poczekać do 2. roku życia? 
Kolejną obawą jest, gdy pójdę do pracy , będę co chwilę siedziała na zwolnieniu , ponieważ Kubuś będzie przynosił choroby ze żłobka i trzeba będzie mu zapewnić opiekę. 
Rozmawiałam ze znajomymi na ten temat.. Wszystkie są zadowolone , które puściły dzieci w rok do żłobka, mówią , że świetnie rozwijają się , mają kontakt z innymi dziećmi. Jednak mnie coś hamuje, może to ja nie jestem gotowa , aby oddać go pod opiekę żłobka? To może we mnie tkwi problem? Mamy też opcję żeby mama pilnowała, ale wiadomo nie zawsze będzie mogła. Co o tym sądzicie? Chce poznać Wasze zdanie. 




20 komentarzy:

  1. Moja bratanica poszła do żłobka, kiedy miała 11 miesięcy i widzę po niej, że jest teraz zupełnie innym dzieckiem. Jest bardziej otwarta na świat i pogodna, fajnie bawi się z innymi dziećmi z rodziny i wcale tak dużo nie choruje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie co do chorowania zdania są podzielone, jedno bedzie wiecej chorowało, drugie mniej , Bunio narazie tylko 2 razy byl chory.. Yhh

      Usuń
  2. Podobno w żłobku dzieci lepiej się rozwijają, ale ja siedzę z Małym w domu. Szkoda byłoby mi go oddawać obcym pod opiekę, a i nie podoba mi się zbytnio jak rozpieszcza moja babcia Kubę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj te babcie rozpieszczaja nasze dzieci, jak nikt inny :)

      Usuń
  3. ja też prawdopodobnie bede musiała wrócić do pracy po macierzyskim ze względu na finanse, wiec nad tym myślę że do tego czasu sie zdecydujesz (nawet jesli to bedzie za rok :D ) i chetnie poczytam relacje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem dobrej myśli, jeszcze mam nadzieje, że mama podejmie prace w naszym miescie i bedzie mogla sie troche zajac Kubą

      Usuń
  4. Mam ten sam problem. Moj Kubus tez w lipcu! konczy roczek. Do zlobka juz go zapisalismy ale caly czas mam watpliwosci. Kuba nie zasypia sam w dzien. A kto go tam bedzie usypial? Czy uda mi sie nauczyc go samodzielnego zasypiania? Wybrzydza przy jedzeniu a nikt go tam nie przypulnuje zeby zjadl gdy jest głodny ba nie gdy jest pora... ah a moze to ja jestem przewrazliwiona.

    Tak czy tak sprobujemy najwyzej sie nie uda. Tak jak piszesz trudno z jednej wyplaty w naszym wypadku renontowac dom odkladac itd... ale mi znalezc prace tez bedzie ciezko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie moj Kubio je o roznych porach, trzeba go lulac, a z praca to u nas tez ciezko zlozylam tylko jedno CV bo nigdzie indziej nie przyjmują a tam straszna placa 1000 na miesiac czasem nie caly !!

      Usuń
  5. Ja siedzę z obojgiem cały czas w domku. W tym roku syn idzie do zerówki. Ale do tej pory szkoda mi było go oddać bo myślałam że w jakimś stopniu zabieram mu dzieciństwo. W placówce czyli żłobku, przedszkolu jednak to jest nie to samo. I tak się dzieci jeszczę nachodzą tam. Tyle lat przed nimi w szkole... Nie wiem jak to będzie z córeczką -czas pokażę.
    Pozdrawiam
    www.rodzinka2plus2.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj z tym ze tyle lat przed nimi w szkole masz racje :) ale szybko leci, a potem jeszcze szybciej ...

      Usuń
  6. Ja jestem za oddaniem do mamy, nigdy nie wiadomo jaka opiekunka trafi sie w zlobku.
    Jak bylam mala to rodzice ciagle zapisywali mnie do roznych przedszkoli, a to co w niektorych przezylam na zawsze pozostsnie mi w pamieci.
    Lepiej jak zajmie sie nim ktos z rodziny, niz zeby mial potem traume na cale zycie zwlaszcza w takim wieku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam złe doświadczenie też z zerówki, nigdy nie będę tego czasu wspominała dobrze...

      Usuń
  7. Borykam się z tym samym problemem. Chociaż ja wyjścia nie mam. Kredyt wisi nad nami i straszy. Słyszałam, że jak dziecko rwie się do innych dzieci to jest gotowe na żłobek. Ja zamierzam oddać go na 2 miesiące przed moim powrotem do pracy. Będzie chodził na 2 godzinki. Będzie miał okazję się przyzwyczaić i ja też. Zobaczymy jak mu tam będzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My dopiero przed kredytem, bo sie borykamy czy kupić czy budować w weekend podejmujemy juz ostateczna decyzję

      Usuń
  8. Uwazam ze zlobek ma plusy jak i minusy :) plusami sa na pewno to ze dziecko uczy sie w zlobku samodzielnosci, na pewno minusem jest to ze kazdy rodzic ma obawy :) warto jednak sprobowac

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam te osoby, które się na to decydują ale wiem, że nie robią tego ze względu na widzi mi się, tylko dlatego, że są do tego zmuszone... czasami innego wyjścia nie ma. I to jest przykre... Nie mamy źle z rocznym urlopem macierzyńskim ale 3 lata byłyby jeszcze lepsze :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Niewiele mogę się wypowiedzieć na ten temat. Wydaje mi się, że jeśli dziecko pójdzie do żłobka będzie bardziej otwarte na innych :)
    http://przyszopceuszatych.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Według mnie dobrze posłać do żłobka ( socjalizacja) i najlepiej wtedy zobaczyć reakcję dziecka, jeśli będzie źle sie tam czuło to wtedy należy zrezygnować ale daj mu szansę :)

    http://fidrygalkibackstage.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń