sobota, 25 kwietnia 2015

Second Hand obciach czy trend ?

,,Szmateks'' - kiedyś tak był zwany Ciucholand , Second Hand. Był stereotyp, że tylko biedni tam robią zakupy, czy to dalej krąży?  Jest ich coraz więcej w naszych miastach i mają coraz wiecej zwolenników, a bardziej zwolenniczek. Można znależć w nich wiele znanych marek i za grosze. Tanio i korzystnie. Zobaczcie jakie ja perełki dorwałam!

Ostatnio zwiedziłam sklep z ubraniami w naszym mieście ,,Trend Outlet'' , który prowadzi moja siostra. Szczerze muszę go naprawdę polecić, nie dlatego , że ,,po znajomości'' , tylko temu, że ma naprawdę dobry towar i potwierdzi to nie jedna osoba z mojego otoczenia. Jak ja to mówię same perełki. Zrobiłam ostatnio u niej porządny zakup. Dla Bunia kupiłam zaledwie dwie rzeczy, bo większość jest ubrań dla dorosłych, więc oczywiście nie mogło w moich zakupach zabraknąć kilku kiecek dla mnie ( zrobię oddzielny post o moich zakupach) . Nawet trafiły mi sie z metkami niektóre ubrania. Są czyste, zadbane i ładne. Grunt to umieć wyważyć co ile naprawdę jest warte. A Wy jakie macie zdanie na temat kupowania w ciuchu?










7 komentarzy:

  1. Ja jestem prawdziwą królową szmateksu :) 70% ubrań mojej rodzinki to ciuchy z odzysku. Jawnie się do tego przyznaję bo uwielbiam buszować w ciucholandach i nie ma to nic wspólnego z moimi finansami. Uwielbiam to i nie widzę w tym nic złego. Żaden to obciach. Przynajmniej mam niepowtarzalne ciuchy :)

    ------------------------------------------------------------------------------
    szefowagangu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam szukaje :-) jestem stałym bywalcem

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy jakoś nie potrafiłam znaleźć w ciucholandach nic, co by mnie zainteresowało. Podejmowałam wiele prób, aż w końcu dałam sobie spokój. Szczerze mówiąc podziwiam i delikatnie zazdroszczę dziewczynom, które potrafią tam znaleźć perełki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie to żaden obciach... nigdy nie był - nawet wówczas gdy nie był jeszcze tak popularny. Pamiętam, jak inne kobietki wstydziły się tam wchodzić, oglądały się w kierunku drzwi by może nikt ze znajomych tam nie wszedł. Znałam przypadki że nawet padały na podłogę bo ktoś ich nie zobaczył. I dlaczego? Zmieniło się, teraz stało się wręcz modne szukanie rzeczy oryginalnych... Perełek jak Twoje - zwłaszcza z metkami ;)

    Pozdrawiam, MG

    OdpowiedzUsuń
  5. Uważam podobnie jak Ty. Perełki jakie można tam wyhaczyc są niesamowite !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tak jak koleżanka z góry - czuję się królową szmateksów :D Tyle, że ja czatuję zawsze na zabawki dla mojego dzieciola :D Z fisher price mamy już całkiem niezłą kolekcję :) a na blogu pisałam również mam o tym post :) zapraszam serdecznie http://poskubani.blogspot.com/2015/04/same-wspaniaosci.html
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się tam ubieram jak i moje maleństwo Zapraszamy na fb po-rodzinie oraz bloga http://po-rodzinie.blogspot.com/2015/07/spacerek_11.html

    OdpowiedzUsuń