czwartek, 5 marca 2015

Kino domowe..

Dlaczego nie chodzę do kina...? 

Prosta odpowiedź : bo nie ma go u mnie w mieście ! Oczywiście żartuję, ale to też jeden z powodów.
Co jakiś czas bywa u nas kino objazdowe Orange ,, Kino wreszcie w Twoim mieście!'' Za czasów gimnazjum jeździłam do kina ze znajomymi do Białegostoku , gdy paczką wybieraliśmy się na zakupy, odrazu zahaczaliśmy o kino. Jednak z czasem powiem szczerze znudziło mi się to.. Tłum ludzi , zawsze ktoś coś skomentuje, jakieś hihy, hahy.. O wiele bardziej wolę obejrzeć film w domu, w swoim łóżku, gdy wszyscy śpią, a ja sobie podjadam coś :) Wstawiłam zdj z ostatnio gorącego filmu, który wyszedł na walentynki ,,50 twarzy Grey`a''. Dostałam zaproszenie od znajomej czy pójdę , nie skorzystałam, jakoś nie zachęciły mnie te wszystkie reklamy, promocje tego filmu. Kilka dni temu znalazłam film w internecie , z napisami , ale zawsze to coś. Postanowiłam obejrzeć. Muszę przyznać na początku fajnie sie zapowiadało, ale wątek z ,,pokojem zabaw'' zniszczył mi całą przyjemność, a szczególnie ostatnie sceny , gdy tak mocno Grey bił Anę. To było dla mnie szok. Rozumiem mieć jakąś traumę z dzieciństwa, ale nie można nikogo za to karać, bo to nie jest wina osób trzecich... Ten akcent całkowicie mnie zniesmaczył do tego filmu. Chociaż jestem ciekawa kolejnych części. Inni będą film wychwalać , drugi krytykować , każdy ma prawo do swojej opinii i szanuję to. Poznaliście już moje zdanie na ten temat, a jakie są wasze odczucia? Wolicie kino czy w domu obejrzeć film na spokojnie, i czy podobał wam sie Grey ? :)

10 komentarzy:

  1. "Dlaczego nie chodzę do kina...?

    Prosta odpowiedź : bo nie ma go u mnie w mieście !"
    Uwielbiam cię, od rana śmieję się do laptopa :)
    Ja w sumie nie czytałam książki ani nie widziałam filmu, ale ostatnio puściłam sobie audiobooka z pierwszą częścią. W ciągu 1,5 h przysnęłam dwa razy żeby po 1,5h zasnąć na dobre więc na spanie książka u mnie podziałała rewelacyjnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jednak wolę kino. Zawsze to jakieś urozmaicenie codzienności i odskocznia od rzeczywitości.
    Grey no cóż, nie był najgroszy ale nie ukrywam, że liczyłam na coś dużo lepszego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem tego samego zdania, ja jako odskocznię wolę wyjść ze znajomymi gdzieś do kebaba, albo jakiejś restauracji, ewentualnie zakupy z koleżankami hihi :)

      Usuń
  3. Dla mnie pokój zabaw też nie był w moim guście. Początek był super- szczególnie poczucie humoru. A potem zrobiło się już tak seks, seks, pokój zabaw, a potem to już wiadomo... A jak zaczełam czytać drugą część- po kinie- pierwszej nie czytałam!- to iałam wrażenie że tam to dopiero seks i seks... książka głownie o tym.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przed narodzinami Luli przynajmniej raz w miesiącu chodziliśmy do kina. Teraz zwyczajnie mi się nie chce i oglądamy codziennie filmy na lapku, jak już Lula śpi. Tak jest najprzyjemniej. Swoje wyrko, coś dobrego do jedzenia, a jak film okazuje się nieciekawy dla jednego z nas, zawsze można pójść spać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka jest dużo bardziej rozwinięta i łatwiej zrozumieć... Mi film się podobał bardzo i czekam niecierpliwie na kolejne części :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jeszcze filmu nie oglądałam, ale przez trylogię przebrnęłam szybko. W ogóle może odtwórca głównej roli jest przystojny, ale kto czytał książkę raczej się ze mną zgodzi (przynajmniej moi znajomi się zgadzają), że ten, który przeprowadzał casting sam chyba nie zapoznał się z jej treścią. Ten aktor zupełnie nie pasuje do opisu z książki

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam Was, ja niedawno wprowadziłam się do nowego mieszakania i potrzebuję kina domowego. jestem tak jak Ty wielką fanką kina ale nie wiem na jaki sklep się zdecydować. Z takich najbardziej popularnych znam https://mediamarkt.pl/ jednak jeśli chodzi o same sprzęty nie wiem jakich firm są najlepsze, mogłabyś mi doradzić ?:)

    OdpowiedzUsuń